Witamina D jest niezbędna dla zdrowia, wpływając na kondycję całego organizmu. Jej niedobory są szkodliwe nie tylko dla układu kostnego czy immunologicznego, ale również dla skóry.
Brak witaminy D przyczynia się do osłabienia bariery ochronnej naskórka i może powodować nasilenie problemów dermatologicznych.
Spis treści
Witamina D – niedobór
Niedobór witaminy D, obserwowany u ponad 80% populacji, to efekt niewystarczającej ekspozycji na słońce, małej aktywności na świeżym powietrzu czy nieodpowiednich nawyków żywieniowych. Brak witaminy D negatywnie oddziałuje na kondycję całego organizmu. Wpływa nie tylko na stan kości, ale także na zaburzenia metabolizmu, skłonność do infekcji, chorób nowotworowych, cukrzycy czy chorób układu sercowo – naczyniowego. Negatywnie odbija się również na kondycji skóry, redukując jej funkcje ochronne, co może prowadzić m.in. do przedwczesnego starzenia.
Zewnętrzna warstwa skóry, czyli naskórek, funkcjonuje jako bariera, z jednej strony chroniąc głębsze warstwy przed negatywnym działaniem czynników zewnętrznych, z drugiej zaś przekazując niezbędne informacje komórkom skóry właściwej. Komórki warstwy podstawnej naskórka ściśle współpracują z fibroblastami produkującymi kolagen, elastynę, kwas hialuronowy i inne substancje zapewniające skórze odpowiednią elastyczność.
Witamina D dla urody
Wraz z wiekiem zmniejsza się ilość komórek naskórka, co sprawia, że skóra ulega ścieńczeniu. Gdy bariera naskórkowa zostaje naruszona, agresory, takie jak bakterie czy alergeny w łatwy sposób przenikają przez warstwę rogową i uruchamiają proces zapalny, który przejść może w stan chroniczny przyspieszający starzenie. W efekcie skóra traci zdolność optymalnego nawilżenia – staje się szara, zmęczona, może być przesuszona lub nadmiernie przetłuszczona. Gdy bariera naskórkowa nie działa prawidłowo, łatwiej też o uszkodzenia, np. powstające pod wpływem UV. Uwidaczniają się niedoskonałości – rozszerzone pory, nierówny koloryt, skóra traci elastyczność, pojawiają się zmarszczki. Zmiany te ściśle związane są z niedoborami witaminy D – substancji, która pozwala skórze dojrzałej zbudować odpowiednią barierę, przed agresorami środowiska zewnętrznego.
Witamina D – suplementacja
Niedoborom witaminy D warto zapobiegać poprzez odpowiednią suplementację. Stosowanie witaminy D w kosmetykach w czystej postaci jest zabronione, dlatego Eksperci Laboratorium Naukowego Lirene w nowej linii Lirene proVita D zastosowali wit. D.PRO – składnik stymulujący w starzejących się komórkach naskórka syntezę receptora dla witaminy D zwanego VDR. W ten sposób, naśladując działanie witaminy D, umożliwia przesyłanie sygnału od receptora VDR do genów odpowiedzialnych za tworzenie nowych i złuszczanie starych komórek naskórka. W efekcie poprawia funkcjonowanie bariery naskórkowej, chroniąc skórę przed atakiem z zewnątrz i utrzymując odpowiednie nawilżenie i elastyczność.
Czy wiesz, że…
• 90% syntezy witaminy D jest związane z ekspozycją skóry na promieniowanie UVB, a tylko 10% zależy od diety. Jednocześnie promienie UVB odpowiadają za fotostarzenie, mogą prowadzić do nowotworów skóry… dlatego tak ważne jest rozsądne korzystanie z dobrodziejstw słońca i… suplementowanie witaminy D.
• Badania wskazują, że w naszym klimacie występuje obecnie niedobór witaminy D we krwi – np. badania przeprowadzone w 2006 r na 8532 Europejkach w wieku 48 lat i więcej wykazały, że niedobór witaminy D występuje u 80% badanych.
• Produkcja witaminy D oraz receptora dla niej (VDR) zmniejsza się wraz z wiekiem, a także z powodu niedostatecznej ekspozycji na promieniowanie słoneczne. W efekcie dochodzi do osłabienia funkcji barierowej skóry, co przekłada się na jej kondycję – staje się wysuszona, podatna na wszelkiego rodzaju podrażnienia, traci elastyczność.
Źródło: Lirene
Warto, warto. Jedna kapsułka wpływa na odporność, kondycję zębó i kości, nastrój, i cerę. Ja polecam D-Vitum Forte bo jest z olejem lnianym więc w jednej kapsułce mam jeszcze omega-3.
Najlepiej kupić sobie kapsułki gdzie jedna dawka ma w sobie zapotrzebowanie dzienne na wiele witamin i minerałów i będzie wszystko git.
Może warto zacząć ją łykać?