Jaskra – większość uważa, że to wyrok. Koniec z widzeniem. A przecież ta choroba oczu nie musi się tak kończyć. Najważniejszy jest czas.
Według szacunków w Polsce na jaskrę choruje 800 tys. osób. Aż połowa z nich nie zdaje sobie jednak z tego sprawy, narażając się nawet na utratę wzroku. Brak świadomości Polaków na temat jaskry i jej bezobjawowego przebiegu powodują, że tak wiele osób nie wie o swojej chorobie i bezpowrotnie traci wzrok. Jedynym sposobem by to zmienić jest wczesna diagnoza. Barierą jest jednak utrudniony dostęp do specjalisty – obecnie, aby się do niego dostać wymagane jest posiadanie skierowania od lekarza rodzinnego. Eksperci alarmują, że w przypadku jaskry czas odrywa kluczową rolę. Należy więc szukać alternatywnych rozwiązań, zmierzających do jak szybkiego zdiagnozowania jak największej liczby osób.
Spis treści
Jaskar: Polacy nie badają wzroku
Według badań, co trzeci Polak nigdy nie był u lekarza okulisty. Polacy badają wzrok przy okazji, najczęściej gdy chcą dobrać okulary, albo są do tego zmuszeni – potrzebują badań do egzaminu na prawo jazdy lub podejmują nową pracę i odwiedzają lekarza medycyny pracy. Nie wykonują badań profilaktycznych oczu. Sporadyczny kontakt z okulistą i brak działań zainicjowanych przez samego pacjenta uniemożliwia wczesne rozpoznanie jaskry.
Jaskra – o problemie
Jaskra prowadzi do uszkodzenia nerwu wzrokowego. Jest to schorzenie o charakterze postępującym. Konsekwencją jest stopniowa, nieodwracalna utrata wzroku. Następuje ograniczenie pola widzenia i obniżenie ostrości wzroku. Najbardziej powszechna odmiana tej choroby to jaskra otwartego kąta przesączania. Przebiega powoli i nie daje wyraźnych objawów, lecz systematycznie niszczy wzrok zawężając pole widzenia. Rzadko pojawiają się bóle głowy, bóle gałek ocznych, mroczki. Te niepozorne symptomy są często bagatelizowane i mylone ze zwykłym przemęczeniem. Zazwyczaj nie są także łączone z żadnym poważnym schorzeniem oczu.
– Chorzy dopiero w wyniku nasilenia objawów i wyraźnego ograniczenia widzenia – nawet do 50% – decydują się na wizytę u specjalisty. Niestety nie mają już szans na skuteczne leczenie. Uszkodzenie nerwu wzrokowego jest zbyt duże by zahamować zmiany chorobowe – podkreśla prof. dr hab. n. med. Marta Misiuk-Hojło.
Kto może zachorować na jaskrę?
Ryzyko zachorowania na jaskrę dotyczy większości osób z podwyższonym ciśnieniem śródgałkowym. Średnia jego wartość (IOP) wynosi 16 ± 3 mmHg. Ciśnienie powyżej 21 mmHg jest uznawane za podwyższone. Im wyższe ciśnienie w gałce ocznej, tym większe jest prawdopodobieństwo wystąpienia choroby. Czujność powinny też zachować osoby już po 35 r.ż. i przynajmniej raz na dwa lata zbadać wzrok. Do pozostałych czynników ryzyka zachorowania na jaskrę należą m.in. obciążenie rodzinne, krótkowzroczność czy zaburzenia gospodarki tłuszczowej.
– Szczególną uwagę należy zwrócić na osoby, u których w rodzinie występowała jaskra. Tutaj istotny jest pierwszy stopień pokrewieństwa, czyli rodzice, rodzeństwo. Badanie kontrolne oczu powinno się zlecać wszystkim spokrewnionym członkom rodziny chorego na jaskrę i powtarzać je co 6-12 miesięcy – mówi prof. dr n. med. Marta Misiuk-Hojło.
Najwazniejsze jest wczesne wykrycie. teraz są naprawdę super metody!