Brak zęba jest groźniejszy niż sądzisz

zęby

Okazuje się, że połowa Polaków nie ma przynajmniej jednego zęba. Większość z nas bagatelizuje to. Dentyści natomiast uważają, że brak zęba może wyrządzić nam sporo problemów.

Skutki braku zęba

Na co jesteśmy szczególnie narażeni? Po pierwsze, jeśli tracimy jeden ząb pozostałe zęby pozbawione zostają swojego naturalnego stabilizatora, w efekcie czego mogą zacząć “rozchodzić się”. Konsekwencją tego procesu są szpary między zębami i powiększenie się diastemy między jedynkami.

Po drugie zęby mogą ulec rozchwianiu, zwłaszcza te sąsiadujące z ubytkiem. Brak podpory sprawia, że zdrowe zęby wychylają się ku przerwie, jaka powstała. Co więcej, w wielu przypadkach może dojść do przemieszczenia się zębów zdrowych w miejsce powstania ubytku. Ale to nie wszystko…

Uwaga na zanik kości

– Utrata nawet jednego zęba zapoczątkowuje atrofię, czyli zanik kości. Brak zęba w żuchwie lub szczęce sprawia, że pozbawione zostają one obciążenia mechanicznego, jakie pojawia się np. podczas jedzenia. Nieużywana tkanka kostna, a dokładnie kość wyrostka zębodołowego, na którą nie napierają siły żucia z czasem zanika – mówi lek. stom. Wojciech Fąferko z Centrum Implantologii i Ortodoncji Dentim Clinic w Katowicach.

Proces taki ma charakter postępujący. Już w pierwszym roku od utraty zęba zanika blisko 25 proc. kości. Co więcej, jeśli ubytek nie zostanie uzupełniony, atrofia postępuje głębiej i z czasem zaczyna obejmować także kości szczęki.  Konsekwencją tego może być np. zmniejszenie się odległości pomiędzy nosem a brodą lub opadnięcie policzków, które również mają podparcie w zdrowych zębach.

WIĘCEJ: Dron zamiast dentysty? Sposoby na mleczne zęby

– Nawet pojedynczy ubytek w jamie ustnej z czasem zmienia rysy twarzy. Skóra często w obrębie ubytku traci elastyczność, pojawiają się dość głębokie zmarszczki mimiczne i wokół ust, a także kurze łapki i opadnięte policzki. Pamiętajmy, że zęby są naturalną podporą dla skóry twarzy – mówi dr Fąferko.

Problem jest tym poważniejszy, jeśli dotyczy zębów trzonowych. Utrata któregokolwiek w tym odcinku, sprawia, że siły nacisku przenoszą się na zęby w przednim odcinku. Te przesadnie obciążone zaczynają się wychylać i znacznie szybciej zużywać. Powód? Siekacze nie są przystosowane do rozgniatania i rozdrabniania pokarmu.

Na uszkodzenia narażone są także zęby przeciwstawne dla ubytku. Brak naturalnego wsparcia sprawia, że nawet zdrowe zęby z czasem zaczynają się wysuwać z kieszonki. To rodzi cały szereg dodatkowych problemów związanych np. z niekontrolowanym nagryzaniem lub napięciem, jakim poddawane są zęby. Ubytek wpływa także na cały organizm.

– Osoby nawet z jednym brakującym zębem gorzej rozgryzają jedzenie, w efekcie czego trafia ono w dużych kawałkach do przewodu pokarmowego. To powoduje niestrawność i zgagę, a także częste bóle żołądka. Ponadto pojedynczy ubytek może być przyczyną bólów głowy, napięć mięśni szyjnych, bólów szyi i twarzy. Wiąże się to z zaburzeniami okluzji, czyli stykania się zębów górnych i dolnych. Prowadzi to do nieustannego napięcia mięśni twarzy i szczęki, a w konsekwencji do bólów mięsni i stawów – mówi specjalista Dentim Clinic.

Zamiast zęba implanty, a może most?

Żeby przeciwdziałać skutkom konieczne jest uzupełnienie luki w uzębieniu – przekonują dentyści.  W gabinetach dostępne są dziś skuteczne rozwiązania,  dzięki którym możemy uzupełnić pojedynczy brak. Najbardziej trwałym, ale jednocześnie najkosztowniejszym jest wszczepienie implantu z nową koroną wykonaną z tytanu lub pełnej ceramiki.

Zabieg ma charakter miejscowy i wykonuje się go w znieczuleniu. Dokładnie w miejsce ubytku wszczepiana jest niewielka, bo mająca do 10 mm tytanowa śruba, pokryta specjalną powłoką przyspieszającą zrastanie się z kością. Na niej montuje się łącznik, a następnie wykonaną z tytanu lub cyrkonu koronę, która odwzorowuje naturalny ząb.

zęby

Rozwiązanie jest trwałe z kilku powodów. Po pierwsze śruba zastępuje naturalny korzeń zębowy i zrasta się z kością. Po drugie korona wykonana jest z niezwykle twardego materiału, odpornego na  ścieranie, przebarwienia i spękania.

– Implant daje możliwość odbudowy bez konieczności szlifowania, a tym samym uszkadzania zdrowych zębów sąsiadujących z ubytkiem, jak to ma miejsce przy moście protetycznym. Tutaj dokładnie odbudowujemy ten ząb, który utraciliśmy, co więcej wpasowujemy go w pozostałe zarówno pod względem koloru, przezierności, jak i trwałości. Ponadto uzupełniając ubytek implantem powstrzymujemy proces zanikania kości – mówi dr Wojciech Fąferko.

Co zamiast implantu zęba?

Innym rozwiązaniem, o wiele tańszym, ale znacznie mniej trwałym niż implanty są mosty kompozytowe. – Są to uzupełnienia wykonywane z materiału podobnego do tych, które służą do wykonywania wypełnień. Materiał ten, osadzany na włóknie szklanym, odbudowuje brakujące tkanki zęba. Rozwiązanie takie stosujemy jednak głównie jako uzupełnienie tymczasowe – mówi ekspert Dentim Clinic.

Kolejnym rozwiązaniem są protezy częściowe. Są to jednak uzupełnienia wyjmowane, nie zapewniające żadnego komfortu. Dodatkową ich wadą jest to, że mocno niszczą sąsiadujące z luką zęby oraz powodują zaniki kości.

WIĘCEJ: Zęby u osób starszych – 5 mitów

Ostatnią alternatywą są tradycyjne mosty protetyczne porcelanowe lub pełnoceramiczne. Zamocowanie ich w jamie ustnej wymaga jednak szlifowania często zdrowych zębów tzw. filarów, znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie ubytku. To właśnie na nich, przy pomocy specjalnego cementu osadza się most.

– Założenie mostu wymaga oszlifowania dwóch dodatkowych zębów znajdujących się obok ubytku. Oznacza to naruszenie ich struktury. W efekcie zyskujemy nie jeden nowy ząb, a ale nawet 3-4 z nowymi koronami – mówi dr Fąferko.

Bez względu na to, które z rozwiązań wybierzemy, dentyści zalecają, żeby nie zwlekać z leczeniem. Pojedynczy ubytek często zapoczątkowuje w jamie ustnej efekt domina. – Ubytek zaburza bardzo delikatną równowagę w jamie ustnej, sprawia, że inaczej zostają rozłożone siły podczas żucia, a tym samym obciąża przesadnie inne zęby. Im szybciej przywrócimy tą równowagę, tym mniej szkód wyrządzone będzie w jamie ustnej – przestrzega ekspert Dentim Clinic.

Ocen: 2
2 komentarze

Zostaw odpowiedź

Twój adres email nie będzie publikowany