Wprowadzając kilka ograniczeń do diety, możesz znacząco poprawić stan skóry. Zwracając się do lekarza z problemem suchej skóry, zazwyczaj możemy się spodziewać, że zostaną nam przepisane specjalne kremy (tzw. emolienty), ewentualnie odpowiednie leki. Rzadko kiedy jednak lekarze zwracają pacjentowi uwagę na dietę, a ta może mieć poważny wpływ na zwiększenie bądź zmniejszenie problemów skórnych.
Spis treści
Skóra nie lubi roślin psiankowatych
Choć pojęcie „roślin psiankowatych” brzmi dla wielu osób obco, większość z nas ma z nimi do czynienia codziennie. Warto zainteresować się tą grupą roślin, ponieważ ich wpływ na zdrowie może być niebagatelny.
Do psiankowatych należą m.in. ziemniaki, pomidory, papryki, bakłażany, a więc warzywa niezwykle popularne, a także niektóre przyprawy (np. kolorowy pieprz).
W sumie ta rodzina obejmuje ponad 2400 gatunków roślin – na szczęście jemy tylko niektóre z nich.
Dlaczego „na szczęście”? Wystarczy wspomnieć, że do psiankowatych należy m.in. trująca roślina – pokrzyk wilcza jagoda. Roślina ta zawiera atropinę, substancję używaną co prawda w medycynie, ale będącą śmiertelnie trującym alkaloidem. Poza tym, warzywa psiankowate zawierają także solaninę – inny alkaloid szkodliwy dla ludzi. Czy możliwe, że to właśnie te alkaloidy mogą wpływać na powstawanie problemów skórnych?
– Jeżeli przychylimy się do hipotezy, która mówi o „przeciekaniu” jelita czczego, to możliwe jest „podtruwanie” organizmu różnymi toksynami, m.in. alkaloidami z warzyw psiankowatych. Skoro wiemy, że w warzywach tych występują szkodliwe substancje, najlepiej wykluczyć je ze swojego menu. Szczególnie jest to wskazane u osób chorujących na łuszczycę, łuszczycowe zapalenie stawów i choroby zwyrodnieniowe stawów – mówi Magdalena Kurzyp, dietetyk i farmaceuta.
Chcąc pomóc organizmowi w „robieniu porządków” z ogólnym zanieczyszczeniem, do diety powinniśmy włączyć suplementację sprzyjającą wątrobie, tak aby zmobilizować ją do pracy. Pomóc może obecność aktywnych związków z takich ziół jak ostropest plamisty, mniszek lekarski i karczoch – łącznie dostępne są np. w suplemencie diety.
TO CIĘ ZAINTERESUJE:
To pomoże ci złagodzić łuszczycę
Atopowe Zapalenie Skóry – jak łagodzić objawy
Skóra nie lubi niektórych mięs i słodyczy
Z diety najlepiej wyeliminować także te produkty, które negatywnie oddziałują na cały organizm, a więc pośrednio również na skórę.
Szczególną uwagę warto tutaj zwrócić na czerwone mięsa – głównie wieprzowinę, ale także wołowinę i jagnięcinę.
– Wszystkie te mięsa są tłuste, zawierają nasycone kwasy tłuszczowe, które sprzyjają wielu chorobom, np. hipercholesterolemii, cukrzycy, zawałom. Wpływają one także na wysuszenie skóry, a więc pośrednio sprzyjają nawrotom łuszczycy – mówi Magdalena Kurzyp.
Również słodycze mogą być przyczyną zamieszania w organizmie, szczególnie, jeśli mówimy o produktach produkowanych przemysłowo, ponieważ takie zazwyczaj zawierają szkodliwe tłuszcze trans. Częste spożywanie takich substancji pogarsza stan całego organizmu, a więc także skóry.
Jeśli chcemy utrzymać skórę w dobrym stanie, powinniśmy stale pamiętać o zdrowej, dobrze zbilansowanej diecie
Unikajmy niepotrzebnych przypraw (szczególnie soli i cukru), a także jedzenia pochodzącego z niepewnych źródeł (np. w przypadkowych barach).
Aby zapewnić organizmowi odpowiednie odżywienie, nawilżenie oraz neutralizację toksyn, warto także sięgać po suplementy diety, szczególnie takie, które uzupełnią dietę o składniki trudnodostępne w codziennych pokarmach.
Przestrzegam przed lekami sterydowymi, zwłaszcza w przypadku małych dzieci! Sterydy działają szybko i dają dobre rezultaty, ale niestety na krótko, potem już jest tylko gorzej – skóra przyzwyczaja się do nich i potrzebuje coraz większych dawek. Jest bardzo duże ryzyko wystąpienia poważnych efektów ubocznych; zaniki skory w miejscach, gdzie łuszczyca występuje najczęściej, może wystąpić również depresja polekowa i naprawdę wiele innych. Po wielu latach stosowania sterydów zmiany są nieodwracalne, lekarze, którzy tak beztrosko przepisują te maści zachowują się wyjątkowo nieodpowiedzialnie. U mnie nic tak dobrze nie działa jak delikatne preparaty, najlepiej 100% ziołowe. Trudno takie znaleźć nawet w aptece. Ja znalazłam sklep z produktami konopnymi i to był strzał w 10!
Dietę warto uzupełnić o nasionka konopne, gdyż zawierają one wszystkie potrzebne aminokwasy egzogenne dla organizmu człowieka. To naturalne źródło: witaminy A, B1, B2, B3, B6, B9, C, D i E, przeciwutleniaczy, wapnia, magnezu, potasu, fosforu, żelaza i innych substancji biologicznie czynnych. Nawet niewielkie niedobory tych składników powodują nieraz poważne schorzenia. Zawierają rzadko spotykany w produktach spożywczych idealny stosunek (1:3) nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega 3 i Omega 6 oraz Omega 9. W efekcie nasionka wpierają aktywność mózgu, pobudzają regenerację narządów wewnętrznych, obniżają poziom cholesterolu. Mają działanie przeciwzapalne i detoksykujące. Wspierają system odpornościowy całego ciała, wskazane w chorobach tarczycy. Polecam te ze strony konopiafarmacja.pl
Ten artykuł mógłby być jakoś dokończony a najważniejszy ostatni akapit to tylko jakaś wzmianka…
Ojej, to kartofli też nie można!!!!