Gdy kaszel nie daje spać

Męczący kaszel uniemożliwia spokojny sen. Nie tylko Tobie, ale i otaczającym Cię osobom. Osiąga poziom nawet 70-90 decybeli – to tyle, ile wiertarka udarowa!

Może przeszkadzać wszystkim domownikom, a nawet sąsiadom. Co więcej, wybudzanie spowodowane męczącym kaszlem, potrafi zdezorganizować kolejny dzień.

Kaszel jest naturalnym mechanizmem obronnym. Często jest objawem uciążliwych infekcji górnych dróg oddechowych. Sen powinien przynosić odprężenie, które jest szczególnie niezbędne dla prawidłowego procesu zdrowienia organizmu. Warto pamiętać, że głośny kaszel utrudni życie nie tylko Tobie, ale również pozostałym domownikom czy nawet… sąsiadom zza ściany. Zamiast mierzyć się rano ze wzrokiem zmęczonych osób z Twojego otoczenia, walcz z uciążliwymi kaszlmarami!

Kaszel: Zamień kasłankę na kołysankę

Kaszel jest fizjologicznym odruchem pozwalającym na usunięcie ciał obcych i wydzieliny z dróg oddechowych, więc generalnie nie powinien być on hamowany. Niemniej jednak w sytuacji, gdy mamy do czynienia z kaszlem wywołanym infekcją, który występując w godzinach nocnych może być bardzo wyczerpujący, powinniśmy go powstrzymać.
Co możesz zrobić by Twoje dni i noce były spokojniejsze?

Kaszel: Na początek skorzystaj z kilku sprawdzonych rozwiązań:

• Przewietrz pokój oraz dostosuj panującą w nim temperaturę. Zwróć uwagę by nie przekraczała ona 19-20 stopni. Podczas spania takie warunki zapewnią Ci maksymalny komfort.
• Wilgotność powietrza powinna być nieco wyższa niż normalnie. Skorzystaj z mokrego ręcznika, który położony na kaloryferze, pomoże nawilżyć pomieszczenie, w którym przebywasz.
• Sięgnij po syropy np: Theraflu Kaszel, który leczy kaszel różnego pochodzenia i może być stosowany nawet po godzinie 18:00. Substancja czynna wchłania się już po 5 minutach od momentu zażycia, dzięki czemu szybko pomoże Ci oswoić kaszlmary!
Każda z tych czynności ulży Tobie i Twoim bliskim w nocnym cierpieniu. Pamiętaj jednak, że kaszel nie jest samoistną jednostką chorobową. Najczęściej jest objawem infekcji wirusowych – przeziębienia czy grypy. Najgorsze, co możesz zrobić to… nic nie robić!